Wiele typów czasomierzy ma swoje legendy. Wśród zegarków dla pilotów taką jest z pewnością Breitling Navitimer, chronograf ze zintegrowanym komputerem pokładowym, który w 2022 roku skończy 70 lat. Jest do tej pory używany przez pilotów na całym świecie.
Początki Breitling Navitimer
Breitling Navitimer to ewolucja zegarka Breitling Chronomat z 1942 roku, z typowym dla niego bezelem. Postanowiono go ulepszyć i w ten sposób w 1952 roku narodził się Navitimer. Przez długi czas był używany przez Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych.
Sama firma Breitling została założona w 1884 roku przez Léona Breitlinga w Saint-Imier. W ciągu lat Breitling zauważył, że jest coraz większe zapotrzebowanie na zegary montowane na desce rozdzielczej samolotów, a także na chronografy dedykowane wojskowym. W 1915 roku wprowadził swój pierwszy naręczny chronograf, który pozwolił pilotom na wykonywanie podstawowych obliczeń. W 1934 roku Willy Breitling, następca Léona, wpadł na pomysł stworzenia chronografu z dwoma przyciskami. Jeden służył do uruchamiania i wstrzymywania chronografu, a drugi do resetowania czasu. Nowy właściciel marki chciał pójść jeszcze dalej w idei stworzenia narzędzia obliczeniowego. Z tego powodu poprosił matematyka Marcela Roberta o stworzenie ramki suwakowej, która mogłaby wykonywać złożone obliczenia logarytmiczne. W ten sposób powstała skala, w której uwzględniono 3 najważniejsze jednostki dla pilotów: STAT dla przebiegu standardowego, KM dla kilometrów i NAUT dla mil morskich. Powstał prawdziwy mini komputer, który pozwolił pilotom na wyliczenie wielu niezbędnych wartości.
W 1952 roku pierwszy Navitimer zdobił na tarczy emblemat „Stowarzyszenia Właścicieli i Pilotów Samolotów” (AOPA). Pierwszą sprzedawaną edycją był ten z numerem referencyjnym 806, z ręcznie nakręcanym kalibrem Venus 178 z 12-godzinnym licznikiem. Człowiekiem stojącym za rozwojem tego nowego kalibru był Gérald Dubois, który pracował dla Dépraz & Cie. Dubois współpracował z Jackiem Heuerem i Willym Breitlingiem nad opracowaniem zupełnie nowego pomysłu na automatyczny chronograf. Ta współpraca zaowocowała powstaniem modułowego mechanizmu chronografu. Jego wprowadzenie znacznie zmieniło oblicze Navitimer.
Kryzys lat 70.
Pierwszy Navitimer z okienkiem daty został wydany na początku lat 70. XX wieku. Dla wielu miłośników oznaczało to koniec prawdziwych Navitimerów. W połowie lat 70., Navitimer zadebiutował w serii wersji kwarcowych, najpierw z wyświetlaczami LED, a następnie z wyświetlaczami LCD. Jednak charakterystyczna ramka suwaka była tam przez cały czas, dzięki czemu zegarek nadal pozostał narzędziem dla pilotów.Późne lata 70., na skutek nagromadzenia się niesprzyjających okoliczności, brzmiały jak koniec dla Breitlinga. Willy Breitling nie miał innego wyjścia, jak zamknąć firmę i ją sprzedać. W 1978 firmę kupił Ernest Schneider i przeniósł ją do Grenchen, gdzie w 1982 roku rozpoczęło się nowe życie marki. Sytuacja Breitlinga była skomplikowana aż do lat 90. XX wieku. Jednak plan nowego właściciela zadziałał i zegarki mechaniczne zyskały wówczas nowe zainteresowanie. Navitimer powrócił wówczas z dużym sukcesem. Ponownie wydany zegarek miał przerobiony, ale niezawodny mechanizm chronografu Valjoux 7750. Wprowadzono kilka edycji, takich jak Airbone z 4 tarczami pomocniczymi oraz Old Navitimer, najbliższy oryginalnemu 806.
Odrodzenie marki
2009 to ważny rok w historii firmy Breitling. Powstał wówczas automatyczny mechanizm chronografu Breitling 01, który ma zintegrowaną architekturę i certyfikat chronometru (jak każdy mechanizm Breitling od 1999 roku). Z okazji 60. rocznicy powstania Navitimer, Breitling przygotował limitowaną edycję 500 sztuk. W 2014 roku Breitling Navitimer 01 pojawił się na targach Baselworld z powiększoną obudową. Jednak nawet jeżeli zegarek został nieco dostosowany do obecnych wymagań, nadal zachował swój charakter jednego z najbardziej kultowych czasomierzy świata.
Zobacz zegarki Breitling Navitimer w sklepie